Stanisław Kartoliński wyszedł do protestujących:
Drodzy Turetyjczycy, dziękuję wam za wsparcie w naszej drodze po Silną Turetie. To nie jest koniec, dzisiaj tworzy się początek! Osobiście dopilnuje, by Turetią znowu była Wielka! Bądźcie czujni. Już niebawem rozpoczniemy nasz marsz po odebranie władzy.