Działania Karstena Cayetany oraz władz publicznych są w rażącej w sprzeczności z podstawowymi normami postępowania przyjętymi w świecie cywilizowanym, a także z samym prawem Królestwa Turetii, wyczerpując przesłanki niejednego przepisu Kodeksu Karnego. Z każdym kolejnym dniem Turetia coraz mniej może być nazwana państwem prawa.