Zgłaszam sprawę do dyskusji. Odrzucony został projekt skrócenia kadencji. Wiele obywateli wypowiedziało się jednak za wprowadzeniem reformy. Zaproponuję więc kompromis. Kadencja Króla zostaje bez zmian. Możemy wprowadzić wybory samorządowe a dokładnie na prezydentów/burmistrzów/merów miast. Pomyślałem też o powołaniu Rady Samorządowej gdzie dwóch przedstawicieli samorządów mogłoby wspierać Radę Narodową.
znów spadamy w niebyt powolnie.
Zabrzmiało trochę jak ostry cień mgły.