Prosciutto oddaje honory JKM Kazimierzowi. Tak... chciałbym tu zamieszkać.
Usłyszawszy pogłoski o miejscu pobytu Simona Prosciutto i jego deklarowanych zamiarach, Władysław Zarzecki udał się w pobliże Hotelu Ambasador, aby zamienić z nim kilka słów. Gdy rozmowa dobiegała już końca, Zarzecki wyjął z wierzchniej przegródki swej czarnej teczki broszurę OST i na odchodne wręczył ją interlokutorowi wraz z własną wizytówką zawierającą informacje potrzebne do kontaktu.— Być może to Pana zainteresuje. Gdyby tak było, zapraszam do przyłączenia się.