Projekt Jego Królewskiej Wysokości jest ciekawy, jednak osobiście dostrzegam większą logikę wewnętrzną w projekcie hrabiny Zienewskiej. W systemie przedstawionym w owym jednorazowa inwestycja wiąże się na początku z poniesieniem kosztów, a po jakimś czasie zaczyna zwracać się i przynosić zyski, co jest dosyć realistyczne. Tymczasem według projektu alternatywnego ma miejsce jedynie ciągły zysk (w najgorszym razie, tj. w przypadku obniżenia zysków o 50%, bilans zerowy). Za niezbyt dobry pomysł uważam również podział działalności na fabularną i finansową — wszystko ma tu niejako charakter fabularny, a system gospodarczy powinien być zorientowany na uwzględnienie całości społeczno-ekonomicznego życia kraju.
Być może można byłoby też połączyć koncepcję wydarzeń losowych z drugiego projektu z pozostawieniem pozostałych aspektów w kształcie przedstawionym przez hrabinę Zienewską, ale z drugiej strony mogłoby to za bardzo skomplikować sposób działania systemu.