Hrabia Sakowicz mnie wyręczył, pisałem właśnie o Zaporożu i nie była to żadna tajemnica. Hrabio Kartoliński, proszę się wcale nie przejmować. Rozumiem że nie jest to miłe gdy się czyta o sobie ale nie jest to powód by się poddawać lub brać do siebie takie słowa.